Etyka w przychodniach lekarskich

Lekarz to zawód bardzo ceniony w społeczeństwie, wiele osób chętnie powołuje się na takie autorytety i korzysta z nich w mniej lub bardziej zasadny sposób. W pogoni za bogactwem wielu medyków zapomina jednak o przysiędze jaką składali i specyficznym kodeksie etycznym, obowiązującym w tym zawodzie. Czasami bowiem bardzo łatwo można zapomnieć o tym, co właściwe, słuszne i moralne, zwłaszcza kiedy pojawiają się przed nami znacznie łatwiejsze rozwiązania.

Przedstawicie firm farmaceutycznych regularnie pukają do drzwi każdego lekarza, podczas gdy jedni przynoszą książkowe nowości wydawnicze, inni próbują skusić kawą i ciastkami. Wszyscy mają jednak jeden cel – nakłonienie lekarza do polecania pacjentom produktów promowanych przez daną firmę. Większość przedstawicieli jest bardzo dobrze poinformowana na temat środków, jakie reklamują, nierzadko są to farmaceuci, czasami jednak zdarzają się również i osoby z innych branż. Swoim urokiem osobistym, uśmiechem i mniej lub bardziej skromnym podarunkiem próbują zachęcić do swoich produktów. Czy jednak lekarze powinni przyjmować takie podarunki, czy etycznym jest korzystanie z bonifikat? Cóż, teoretycznie takie zachowanie powinno być tępione, niemniej jednak oficjalnie żaden lekarz nie podpisuje umowy, na podstawie której zobowiązuje się do wypisywania danego rodzaju leków. Przedstawiciele reklamujący dane leki nierzadko nie zdają sobie sprawy z tego, że to nie do lekarzy, a do farmaceutów należy ostateczna decyzja. Bardzo często bowiem leki przepisywane przez medyków zamieniane są na ich tańsze czy powszechniej dostępne odpowiedniki. Lekarz może wprawdzie zastrzec na recepcie, aby nie dokonywano takiej zamiany, niemniej jednak wówczas może zostać posądzony o nieetyczne zachowanie.

W dzisiejszych czasach reklama zdaje się docierać niemal wszędzie, z tego też względu lekarze muszą być wyjątkowo odporni na sposoby działania farmaceutycznych gigantów.